Trish Stratus mówi o byłych Divach, karierze u boku Lity, Tough Enough, walce z siostrami Bella, Divach w NXT i Total Divas
Autor:
Jake
0
komentarzy | Napisz
Kliknij ::Czytaj więcej::, aby przeczytać wywiad
Scott Fishman z The Miani Herald mówił ostatnio z byłą Women’s Champion Trish Stratus. Cały wywiad, który jest nie przetłumaczony znajdziecie tutaj. Poniżej kilka urywków.
O Terri Runnels:
„Co za niesamowita kobieta. Dopiero teraz kiedy jestem mamą uświadomiłam sobie jak ona to pogodziła z pracą. Ona zajmowała się Dakotą i ruszała w trasę i zapracowywała się i występowała i brała udział w tym zwariowanym grafiku WWE. Jest niesamowitą mamą. Kiedy widzę Dakote mówię „Znam cię od czasów kiedy byłaś taka mała“ Mam tonę podziwu dla Terri i przez te wszystkie lata znosiła te trasy WWE, ale też ułożyła to sobie i ma tą niesamowitą dziewczynę, która jest wyraźna, mądra i piękna. Jest super-mamą“
O tym, że WWE daje Divom szansę w NXT:
„Widzicie, że te kobiety dostają dłuższe walki w telewizji. My 10 czy 15 lat temu dożyłyśmy do tego, aby mieć pojedynek, który nie był walką lasek. Zawsze mówiłam, że nie chcę walczyć jak dziewczyna. Chcę walczyć jak facet. Teraz czuje, że to już za nami. Nie ma już czegoś takiego jak oglądanie dziewczęcego pojedynku. To po prostu dwoje zawodników, którzy walczą. Czytałam fajny cytat Triple H’a, który mówił o pierwszej trenerce Sarze Amato. Powiedział, że on nie nazywa jej pierwszą trenerką, ale trenerem. Dla mnie to było bardzo fajne ponieważ nie chcemy jej widzieć w osobnej kategorii. Chcemy być w tej samej kategorii. Chcemy być zawodnikami i być traktowane tak samo. Wykonujemy tę samą pracę i wychodzimy tam i robimy dokładnie to samo. Musimy tylko wyglądać lepiej robiąc to. Myślę, że doszliśmy do tego stopnia, że kobiety umieją same o siebie zadbać i pokazać, że jesteśmy tymi fantastycznymi zawodnikami tak dobrymi lub lepszymi niż faceci“
O walczeniu z The Bella Twins wraz z Litą:
„Nie mam nic przeciwko łatwemu zwycięstwu. Myślę, że pomysł jest interesujący. Team Bestie jest otwarty na wszystko. Jeśli fani tego chcą to kto wie? Gdy ja i Amy pracowaliśmy przeciwko sobie, miałyśmy niezwykłe pojedynku ponieważ znałyśmy swoje ruchy i języki ciała. Myślę, że jako drużyna mogłybyśmy mieć taką samą chemię, ale doprowadzić do tego w inny sposób“
O Total Divas:
„Mówisz komuś kto nie ogląda zapasów jakie jest twoje życie na co dzień przy zapasach to oni się pytają „Co?“ Myślę, że pokazywanie tego jest całkiem fajne. Total Divas kiedyś było o tym, że oglądasz te dziewczyny gdy walczą i również ich życia. Teraz pokazują życia dziewczyn, które są zawodniczkami. Myślę, że to powoli przerodziło się w reality show, i nie jest już programem o zapasach. W pewnym sensie jest jego tłem co jest dobre. Dalej uwielbiam to show. Myślę, że fajnie by było to zrobić. Chociaż przez kilka miesięcy było tam kilka bójek na tym show i ja mówiłem „Jejciu, to by nigdy nie wypaliły w naszej generacji. Myśmy były zawsze blisko. Byłoby to nudne do oglądania“ Telewizja ma interesujące sposoby, aby coś zrobić. Więc myślę, że byłoby to zdecydowanie ciekawe show dla nas kilka lat wcześniej“
O Licie, swojej przyjaciółce i ich karierach:
„Zaczęłyśmy (pracować w WWE) w odstępie kilku tygodni. Uwaga padała na nas oraz na naszych drużynach. Ja byłam z T&A (Test & Albert), a ona była z braćmi Hardy. Miałyśmy podobny główny cel, który polegał na tym, aby stworzyć z nas zawodniczki. Potem oczywiście miałyśmy długotrwałą rywalizację. Aby odnieść sukces należy sobie ufać i pracować ze sobą. Jest ta więź, która jest potrzebna. Walki, które miałyśmy zbliżyły nas do siebie. Cieszyłyśmy się zawsze gdy razem miałyśmy coś odegrać i robiłyśmy z tego najlepszą scenę. Podbudowa jaką maiłyśmy do naszego pojedynku na PPV była czymś co chciałyśmy dać fanom, a oni tego chcieli. Myślę, że stało się to jeszcze bardziej wyjątkowe podczas końca mojej kariery gdy miałam z nią ten pożegnalny pojedynek. Dla mnie znaczyło to bardzo dużo. Czy wybrałam ją jako mojego oponenta? Tak, wybrałam. Zarzuciłam ten pomysł Vincowi i jemu się to spodobało. Pomyślałam „Świetnie, nie mogłabym sobie wymarzyć lepszego odejścia niż z moją najlepszą przyjaciółką, współpracownikiem, z którym miałam tę rywalizację przez moją całą karierę. Kiedy wiedziałyśmy, że przechodzimy na emeryturę życie w trasie stało się inne. Chodziło bardziej o cieszeniu się tym i o widzeniu tych rozmaitych miejsc, w których się jest. Byłam samotnikiem. Za bardzo nie podróżowałam. Ona miała braci Hardy, a ja musiałam sobie radzić sama przez te lata, które kiedyś się skończyły. Nie miałam okazji, aby zwiedzać. Myślę, że widziałyśmy to jako koniec tego kiedy odchodziłyśmy więc cieszyłyśmy się tym dopóki mogłyśmy. My naprawdę znajdowałyśmy czas i trenowałyśmy gdzieś. Właśnie wtedy zbliżyłyśmy się razem jako przyjaciele. Po tym jak przeszłyśmy na emeryturę utrzymywałyśmy ze sobą kontakt. przyjeżdżała do Toronto, aby mnie zobaczyć. Ja jeździłam do niej. To samo jest z Mickie James jeśli jestem w Richmond, odwiedzam Mickie. Ostatnie pięć lat przemieniać się w tok prawdziwego życia i sprawdzenie co działa, a co nie działa i do czego jesteś zdolna, było fajnie porównywać te dwa światy. Wtedy Ron (jej mąż) i ja zadecydowaliśmy, że ona (Lita) zostanie matką chrzestną Maxa, co było jakimś sposobem do rozszerzenia naszej rodziny do niej. Teraz zawsze będzie częścią naszego życia“
O swoim pokoleniu zawodniczek:
„Przyjmowałyśmy te same akcji i próbowałyśmy występować dla widowni i dawać im to co mamy najlepszego. Za każdym razem chciałyśmy im dać jakieś inne doświadczenie. Victoria, która przychodzi na to wydarzenie jest świetnym przykładem. Victoria i ja zawsze chciałyśmy dać fanom coś innego za każdym razem. Jak możemy ich zaciekawić nami i kobietami? Jak możemy pomóc dywizji kobiet zostawić jakieś wspomnienie w pamięci fanów? To na bardzo zbliżyło"
O Divach NXT:
„Ludzie naprawdę o nich mówią. Są następnym pokoleniem, które będzie czymś o czym się mówi. Mówi o Złotej Erze, która była moim okresem. One mogą mieć Platynową Erę z ego co widzę. Świetnie sobie radzą“
O kobietach, które będą gwoździem programu PPV:
„Wszystko jest w kardach w tym momencie. Mamy te silne kobiety z postaciami, które są utalentowane i tworzą pojedynki tak samo dobre jak faceci. Więc lubię myśleć, że jest to potencjalna opcja w przyszłości“
O Licie w roli trenera w Tough Enough oraz o swoich doświadczeniach z tym show:
„Myślę, że jest to dla niej niesamowita opcja. Jest to dla niej dobra rola. Myślę, że będzie cennym dodatkiem do tego show z udziałem jej opinii. Moja rada dla niej jest taka, że one nie potrzebuje żadnych rad według mnie. Ona ma wszystko pod kontrolą. Wie co tam robi. Poradzi sobie. Musze jej przypomnieć, że gdy przychodzić z powrotem z emerytury to zapominasz o tej harówce, zapominasz jaka wyczerpująca jest ta praca. Będą filmować tydzień po tygodniu. Byłam w Los Angeles, aby filmować to show (Trish była trenerem w innym sezonie) przez prawie dwa i pół miesiąca i mieszkałam tam. Wróciłam do domu na święta i to było tyle. Jeszcze robiłam ten program an Raw ze Snooki i LayCool. Zanim sobie to uświadomisz to wracasz do harówki. Dopóki przypominasz sobie, żeby się wyspać i pozostać zdrowym i w formie i wykorzystywać wszystkie narzędzia, które pomogą ci przetrwać ten zwariowany grafik“
„Co za niesamowita kobieta. Dopiero teraz kiedy jestem mamą uświadomiłam sobie jak ona to pogodziła z pracą. Ona zajmowała się Dakotą i ruszała w trasę i zapracowywała się i występowała i brała udział w tym zwariowanym grafiku WWE. Jest niesamowitą mamą. Kiedy widzę Dakote mówię „Znam cię od czasów kiedy byłaś taka mała“ Mam tonę podziwu dla Terri i przez te wszystkie lata znosiła te trasy WWE, ale też ułożyła to sobie i ma tą niesamowitą dziewczynę, która jest wyraźna, mądra i piękna. Jest super-mamą“
O tym, że WWE daje Divom szansę w NXT:
„Widzicie, że te kobiety dostają dłuższe walki w telewizji. My 10 czy 15 lat temu dożyłyśmy do tego, aby mieć pojedynek, który nie był walką lasek. Zawsze mówiłam, że nie chcę walczyć jak dziewczyna. Chcę walczyć jak facet. Teraz czuje, że to już za nami. Nie ma już czegoś takiego jak oglądanie dziewczęcego pojedynku. To po prostu dwoje zawodników, którzy walczą. Czytałam fajny cytat Triple H’a, który mówił o pierwszej trenerce Sarze Amato. Powiedział, że on nie nazywa jej pierwszą trenerką, ale trenerem. Dla mnie to było bardzo fajne ponieważ nie chcemy jej widzieć w osobnej kategorii. Chcemy być w tej samej kategorii. Chcemy być zawodnikami i być traktowane tak samo. Wykonujemy tę samą pracę i wychodzimy tam i robimy dokładnie to samo. Musimy tylko wyglądać lepiej robiąc to. Myślę, że doszliśmy do tego stopnia, że kobiety umieją same o siebie zadbać i pokazać, że jesteśmy tymi fantastycznymi zawodnikami tak dobrymi lub lepszymi niż faceci“
O walczeniu z The Bella Twins wraz z Litą:
„Nie mam nic przeciwko łatwemu zwycięstwu. Myślę, że pomysł jest interesujący. Team Bestie jest otwarty na wszystko. Jeśli fani tego chcą to kto wie? Gdy ja i Amy pracowaliśmy przeciwko sobie, miałyśmy niezwykłe pojedynku ponieważ znałyśmy swoje ruchy i języki ciała. Myślę, że jako drużyna mogłybyśmy mieć taką samą chemię, ale doprowadzić do tego w inny sposób“
O Total Divas:
„Mówisz komuś kto nie ogląda zapasów jakie jest twoje życie na co dzień przy zapasach to oni się pytają „Co?“ Myślę, że pokazywanie tego jest całkiem fajne. Total Divas kiedyś było o tym, że oglądasz te dziewczyny gdy walczą i również ich życia. Teraz pokazują życia dziewczyn, które są zawodniczkami. Myślę, że to powoli przerodziło się w reality show, i nie jest już programem o zapasach. W pewnym sensie jest jego tłem co jest dobre. Dalej uwielbiam to show. Myślę, że fajnie by było to zrobić. Chociaż przez kilka miesięcy było tam kilka bójek na tym show i ja mówiłem „Jejciu, to by nigdy nie wypaliły w naszej generacji. Myśmy były zawsze blisko. Byłoby to nudne do oglądania“ Telewizja ma interesujące sposoby, aby coś zrobić. Więc myślę, że byłoby to zdecydowanie ciekawe show dla nas kilka lat wcześniej“
O Licie, swojej przyjaciółce i ich karierach:
„Zaczęłyśmy (pracować w WWE) w odstępie kilku tygodni. Uwaga padała na nas oraz na naszych drużynach. Ja byłam z T&A (Test & Albert), a ona była z braćmi Hardy. Miałyśmy podobny główny cel, który polegał na tym, aby stworzyć z nas zawodniczki. Potem oczywiście miałyśmy długotrwałą rywalizację. Aby odnieść sukces należy sobie ufać i pracować ze sobą. Jest ta więź, która jest potrzebna. Walki, które miałyśmy zbliżyły nas do siebie. Cieszyłyśmy się zawsze gdy razem miałyśmy coś odegrać i robiłyśmy z tego najlepszą scenę. Podbudowa jaką maiłyśmy do naszego pojedynku na PPV była czymś co chciałyśmy dać fanom, a oni tego chcieli. Myślę, że stało się to jeszcze bardziej wyjątkowe podczas końca mojej kariery gdy miałam z nią ten pożegnalny pojedynek. Dla mnie znaczyło to bardzo dużo. Czy wybrałam ją jako mojego oponenta? Tak, wybrałam. Zarzuciłam ten pomysł Vincowi i jemu się to spodobało. Pomyślałam „Świetnie, nie mogłabym sobie wymarzyć lepszego odejścia niż z moją najlepszą przyjaciółką, współpracownikiem, z którym miałam tę rywalizację przez moją całą karierę. Kiedy wiedziałyśmy, że przechodzimy na emeryturę życie w trasie stało się inne. Chodziło bardziej o cieszeniu się tym i o widzeniu tych rozmaitych miejsc, w których się jest. Byłam samotnikiem. Za bardzo nie podróżowałam. Ona miała braci Hardy, a ja musiałam sobie radzić sama przez te lata, które kiedyś się skończyły. Nie miałam okazji, aby zwiedzać. Myślę, że widziałyśmy to jako koniec tego kiedy odchodziłyśmy więc cieszyłyśmy się tym dopóki mogłyśmy. My naprawdę znajdowałyśmy czas i trenowałyśmy gdzieś. Właśnie wtedy zbliżyłyśmy się razem jako przyjaciele. Po tym jak przeszłyśmy na emeryturę utrzymywałyśmy ze sobą kontakt. przyjeżdżała do Toronto, aby mnie zobaczyć. Ja jeździłam do niej. To samo jest z Mickie James jeśli jestem w Richmond, odwiedzam Mickie. Ostatnie pięć lat przemieniać się w tok prawdziwego życia i sprawdzenie co działa, a co nie działa i do czego jesteś zdolna, było fajnie porównywać te dwa światy. Wtedy Ron (jej mąż) i ja zadecydowaliśmy, że ona (Lita) zostanie matką chrzestną Maxa, co było jakimś sposobem do rozszerzenia naszej rodziny do niej. Teraz zawsze będzie częścią naszego życia“
O swoim pokoleniu zawodniczek:
„Przyjmowałyśmy te same akcji i próbowałyśmy występować dla widowni i dawać im to co mamy najlepszego. Za każdym razem chciałyśmy im dać jakieś inne doświadczenie. Victoria, która przychodzi na to wydarzenie jest świetnym przykładem. Victoria i ja zawsze chciałyśmy dać fanom coś innego za każdym razem. Jak możemy ich zaciekawić nami i kobietami? Jak możemy pomóc dywizji kobiet zostawić jakieś wspomnienie w pamięci fanów? To na bardzo zbliżyło"
O Divach NXT:
„Ludzie naprawdę o nich mówią. Są następnym pokoleniem, które będzie czymś o czym się mówi. Mówi o Złotej Erze, która była moim okresem. One mogą mieć Platynową Erę z ego co widzę. Świetnie sobie radzą“
O kobietach, które będą gwoździem programu PPV:
„Wszystko jest w kardach w tym momencie. Mamy te silne kobiety z postaciami, które są utalentowane i tworzą pojedynki tak samo dobre jak faceci. Więc lubię myśleć, że jest to potencjalna opcja w przyszłości“
O Licie w roli trenera w Tough Enough oraz o swoich doświadczeniach z tym show:
„Myślę, że jest to dla niej niesamowita opcja. Jest to dla niej dobra rola. Myślę, że będzie cennym dodatkiem do tego show z udziałem jej opinii. Moja rada dla niej jest taka, że one nie potrzebuje żadnych rad według mnie. Ona ma wszystko pod kontrolą. Wie co tam robi. Poradzi sobie. Musze jej przypomnieć, że gdy przychodzić z powrotem z emerytury to zapominasz o tej harówce, zapominasz jaka wyczerpująca jest ta praca. Będą filmować tydzień po tygodniu. Byłam w Los Angeles, aby filmować to show (Trish była trenerem w innym sezonie) przez prawie dwa i pół miesiąca i mieszkałam tam. Wróciłam do domu na święta i to było tyle. Jeszcze robiłam ten program an Raw ze Snooki i LayCool. Zanim sobie to uświadomisz to wracasz do harówki. Dopóki przypominasz sobie, żeby się wyspać i pozostać zdrowym i w formie i wykorzystywać wszystkie narzędzia, które pomogą ci przetrwać ten zwariowany grafik“
0 komentarzy | Napisz: