Lekcja historii (1 maj) - Loser Leaves WWE Match i debiut Kharmy
Autor:
Jake
0
komentarzy | Napisz
Kliknij ::Czytaj więcej::, aby przeczytać artykuł
1 maja, 2011 rok - Extreme Rules
Zawsze jest tak, że co dobre kiedyś się kończy. Tak samo było z najpotężniejszym duetem w historii - LayCool. Panie były u swojego boku od 2009 roku i od tamtego czasu pokonywały każdą napotkaną na swojej drodze Divę, tworzyły historię, wygrywały mistrzostwa i robiły to wszystko będąc nieskazitelnymi. W 2011 roku w ich drużynie zaczęło dochodzić do drobnych nie porozumień. Michelle McCool zaczęła twierdzić, że musi dźwigać na swoich plecach Layle od której jest lepsza oraz, że Layla próbowała przejąć. Wszystko to wyjawiła na terapii dla par, którą załatwiła im Layla jednak Michelle wpierw uważała, że to głupi pomysł ponieważ one nie są parą. Kilka dni później Layla przegrała przez swoją koleżankę walkę po tym jak ta próbowała jej „pomóc“ i wrzuciła ją do ringu prosto w szpony Kelly Kelly. Po walce odbyła się mała kłótnia po której Michelle popchnęła Layle co doprowadziło do jeszcze jednego spotkania u terapeuty. Na tym spotkaniu Brytyjka chciała, aby Michelle zaczęła jej okazywać trochę szacunku ponieważ to ona trzymała LayCool przy życiu kiedy to wielka stopa Michelle była kontuzjowana. Layla nie otrzymała za to oklasków tylko wypomnienie, że cały czas przegrywała i McCool nawet zaczęła się zastanawiać czy Layla jest wystarczająco nieskazitelna, aby być w LayCool. Po tym jak Michelle przytuliła rozpłakaną koleżankę ta podziękowała terapeucie i została zaatakowana przez blondynkę. W następnym tygodniu na Raw i SmackDown dochodziły do brutalnych rękoczynów. Ostatecznie Layla wyzwała swoją byłą koleżankę na walkę No Count Out, No Disqualification. McCool będąc tak wściekłą na Brytyjkę dodała stypulację, że przegrana będzie musiała opuścić WWE. Podobno Michelle tak naprawdę powiedziała, że przegrana ma opuścić SmackDown, ale WWE to wycięło i zmieniło na WWE ponieważ podobno uznali, że skoro już nie ma podziału na galę to to by było bez sensu. Layla przyjęła wyzwanie i panie zawalczyły ze sobą na Extreme Rules, gdzie powyciągały z rękawów swoje wszystkie asy jednak ostatecznie sprytniejsza okazała się Layla, która w łzach odchodziła z areny widząc jak pierwsza w historii Divas Champion płacze w kwadratowym pierścieniu. Jakby było jeszcze za mało niespodzianek to swoją wizytę złożyła tego dnia nowa Diva - Kharma, która odesłała Michelle do domu z Implant Busterem tym samym wysyłając dla pozostałych Div wiadomość, że nikt nie jest bezpieczny. Nawet Diva, która właśnie straciła swoją karierę.
Zawsze jest tak, że co dobre kiedyś się kończy. Tak samo było z najpotężniejszym duetem w historii - LayCool. Panie były u swojego boku od 2009 roku i od tamtego czasu pokonywały każdą napotkaną na swojej drodze Divę, tworzyły historię, wygrywały mistrzostwa i robiły to wszystko będąc nieskazitelnymi. W 2011 roku w ich drużynie zaczęło dochodzić do drobnych nie porozumień. Michelle McCool zaczęła twierdzić, że musi dźwigać na swoich plecach Layle od której jest lepsza oraz, że Layla próbowała przejąć. Wszystko to wyjawiła na terapii dla par, którą załatwiła im Layla jednak Michelle wpierw uważała, że to głupi pomysł ponieważ one nie są parą. Kilka dni później Layla przegrała przez swoją koleżankę walkę po tym jak ta próbowała jej „pomóc“ i wrzuciła ją do ringu prosto w szpony Kelly Kelly. Po walce odbyła się mała kłótnia po której Michelle popchnęła Layle co doprowadziło do jeszcze jednego spotkania u terapeuty. Na tym spotkaniu Brytyjka chciała, aby Michelle zaczęła jej okazywać trochę szacunku ponieważ to ona trzymała LayCool przy życiu kiedy to wielka stopa Michelle była kontuzjowana. Layla nie otrzymała za to oklasków tylko wypomnienie, że cały czas przegrywała i McCool nawet zaczęła się zastanawiać czy Layla jest wystarczająco nieskazitelna, aby być w LayCool. Po tym jak Michelle przytuliła rozpłakaną koleżankę ta podziękowała terapeucie i została zaatakowana przez blondynkę. W następnym tygodniu na Raw i SmackDown dochodziły do brutalnych rękoczynów. Ostatecznie Layla wyzwała swoją byłą koleżankę na walkę No Count Out, No Disqualification. McCool będąc tak wściekłą na Brytyjkę dodała stypulację, że przegrana będzie musiała opuścić WWE. Podobno Michelle tak naprawdę powiedziała, że przegrana ma opuścić SmackDown, ale WWE to wycięło i zmieniło na WWE ponieważ podobno uznali, że skoro już nie ma podziału na galę to to by było bez sensu. Layla przyjęła wyzwanie i panie zawalczyły ze sobą na Extreme Rules, gdzie powyciągały z rękawów swoje wszystkie asy jednak ostatecznie sprytniejsza okazała się Layla, która w łzach odchodziła z areny widząc jak pierwsza w historii Divas Champion płacze w kwadratowym pierścieniu. Jakby było jeszcze za mało niespodzianek to swoją wizytę złożyła tego dnia nowa Diva - Kharma, która odesłała Michelle do domu z Implant Busterem tym samym wysyłając dla pozostałych Div wiadomość, że nikt nie jest bezpieczny. Nawet Diva, która właśnie straciła swoją karierę.
Jakie są wasze wspomnienia z tego wydarzenia?
0 komentarzy | Napisz: