Dlaczego WWE jest złe na AJ Lee?

Napisaliśmy ostatnio, że AJ Lee jest aktualnie kontuzjowana i, że zostało jej kilka tygodni urlopu. Podobno na AJ pada ostatnio dużo negatywnych słów. Jej przemowa na Slammy Awards, która nie była napisana była postrzegana jako wielki cios dla każdej Divy w rosterze oprócz Paige. Krzywo również patrzano na to, że AJ wzięła sobie trochę urlopu, aby być z CM Punkiem w Las Vegas.
Wygląda na to, że był jeszcze jeden incydent z AJ. Została ona usunięta z intro Main Event, co najprawdopodobniej było przyczyną czegoś co zdarzyło się za kulisami. Incydent z nią został opisany jako „czkawka“, czyli pewnie to już się wcześniej wydarzyło i teraz znowu się dzieje. Usunięcie jej z intro oraz incydent zdarzył się wcześniej niż ktokolwiek w federacji wiedział o Punku i UFC.

Myślicie, że WWE słusznie ma żal do AJ za jej przemowę?

3 komentarze:

  1. Mysle ze nie mozna mieć za zle Aj jej przemowy bo cieżko to określić jako jakis wielki cios . A co do tego incydentu to ciekawe o co chodzi ...

    OdpowiedzUsuń
  2. I już usuneli AJ intro hmm..byle nie popełnili tego samego błędu co z CM Punkiem..dywizja div bez AJ Lee to już nie to samo .

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś czuję, że koniec AJ w federacji jest bliski...Jeszcze jak Vince zaczął szukać nowej top face'owej Divy? Moje przypuszczenia chyba zaczynają się potwierdzać.

    OdpowiedzUsuń