Raport Main Event 04.12.2015

Unity znowu zwycięża. Aby przeczytać kliknij "przejdź dalej"

The Miz def.Dolph Ziggler - Summer Rae & Tyler Breeze at Ringside
Summer i Tyler siedzieli sobie w swoich miejscach dla VIPów i oglądali pojedynek. Pod koniec walki kiedy Dolph wrzucił rywala z powrotem do ringu i sam zaczął do niego wchodzić to Tyler podszedł do niego, ale w bojąc się o dostanie w swoją twarz szybko odskoczył na bok. Cała sytuacja pozwoliła Mizowi zaatakować Dolpha i wygrać pojedynek.

Sasha Banks (with Tamina & Naomi) def.Alicia Fox (with Brie Bella)
Pojedynek zaczął się od przepychanek podczas, których Sasha schowała się przy linie, ale Fox złapał ją za nogi i posłała na matę. Poczęstowała ją Dropkickiem przez, którego Banks znalazła się na krawędzi ringu. Kiedy Alicia ją złapała i chciała wciągnąć z powrotem otrzymała Super Kicka od Taminy. W tym samym czasie Naomi rozpraszała sędziego. Od tej pory była NXT Women’s Champion utrzymywała przewagę w starciu dopóki Alicia nie przerzuciła ją na matę wydostając się tym samym z Chin Locka. Po otrzymaniu dwóch Dropkicków The Boss otrzymał nie najlepszego Tilt-A-Whrill Backbreakera, lecz Foxy nie wygrała. Wtedy Naomi wskoczyła na ring i krzyczała do Alicii, która ją powaliła ciosem. Sasha próbowała zaskoczyć rywalkę School Boy Roll Upem, ale Alicia skontrowała i wykonała Foxy Bustera. Jednak nie przypięła oponentki ponieważ Tamina chciała się dostać do ringu. Fox poczęstowała ją kopniakiem po czym zamierzała wykonać Scoop Slama na Sashy. Ta skontrowała, wykonała Bank Statement i wygrała. 



Refleksje:
Prawdę mówiąc to spodziewałem się trochę więcej od tej walki. Nie była najgorsza, ale myślę, że mogłaby być lepsza. Być może gdyby Alicia odgrywała Heelkę, a Sasha Facekę byłoby ciekawiej. W każdym razie udane starcie. Zastanawia mnie dlaczego Brie nie pomogła Alicii z Naomi i Taminą. Mam wrażenie, że ta członkini Teamu Bella nigdy nie pali się do pomagania kiedy jej koleżanka jest w opałach co jest dosyć dziwaczne. Ten Tilt-A-Whrill Backbreaker mógłby być lepszy no, ale cóż zdarza się.

0 komentarzy | Napisz: